Karta wielowalutowa pozwala na prowadzenie rozliczeń w wielu walutach jednocześnie. Kiedy warto zdecydować się na jej wyrobienie?
Prowadzenie bezgotówkowych płatności w wielu walutach nie wymaga obecnie posiadania wielu kart płatniczych – wystarczy jedna karta wielowalutowa, która pozwala na płacenie rożnymi walutami.
Dzisiaj karty wielowalutowe oferowane są przez wiele banków, a także możemy korzystać z nich pozabankowo – na przykład taką ofertę posiada IgoriaCard. Jak dokładnie działają karty wielowalutowe i kiedy warto zdecydować się na taką kartę?
Karta wielowalutowa – jak to działa?
Karta wielowalutowa jest rodzajem karty walutowej, która pozwala na prowadzenie rozliczeń w wielu walutach jednocześnie. System karty automatycznie rozpoznaje, w jakiej walucie dokonywana jest płatność, dlatego pobiera pieniądze z konta prowadzonego w tej właśnie walucie. Dzięki temu nie dochodzi do przewalutowania, które pociąga za sobą spore koszty.
W bankach karty wielowalutowe wydawane są do kont walutowych, dlatego konieczne jest również założenie rachunków tego rodzaju. Pozabankowo, na przykład w przypadku IgoriaCard, nie jest to już konieczne – wydawca karty udostępnia wtedy specjalny rachunek, który pozwala na kontrolę płatności. Rachunek doładowuje się szybkimi przelewami.
Zastosowanie kart wielowalutowych:
- płatności podczas zagranicznych wojaży – w sklepach, restauracjach, hotelach, za przeloty i inne usługi
- płatności w trakcie wyjazdów służbowych za granicę oraz inne rozliczenia firmowe, na przykład jako bony, karty upominkowe
- zakupy on-line w zagranicznych sklepach internetowych
- możliwa wypłata pieniędzy z bankomatu
Zatem karty wielowalutowe to bardzo dobry wybór wtedy, gdy chodzi o wygodne i bezpieczne rozliczenia bezgotówkowe w różnych walutach – zarówno stacjonarne, jak również przez internet.
Koszty korzystania z kart wielowalutowych są przy tym bardzo niskie, co powoduje, że każdy, kto co jakiś czas dokonuje płatności w różnych walutach będzie mógł dzięki nim płacić jeszcze wygodniej, taniej i bezpieczniej.
